Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki Krew i stal - Jacek Łukawski, czyli powoli do brzegu.



Pierwszy tom z cyklu Kraina martwej ziemi.


Data Wydania - 17 Lutego 2016
Liczba Stron - 376
Kategoria - Fantastyka, Fantasy, Science Fiction
Język - Polski

Podczas wielkiej wojny zostaje rzucone potężne zaklęcie. Zaklęcie tak mroczne, że zniszczyło ogromną krainę i życie na niej panujące. Kiedy po stu pięćdziesięciu latach ziemia zaczyna się odradzać, tajemniczy Arthorn rusza z wyprawą ratunkową po wojowników, którzy poszli odnaleźć magiczny artefakt. Nie przypuszcza on, że życie nie tylko wraca do normy na Martwej Ziemi, ale również niesie za sobą niesamowite niebezpieczeństwo.
Jaki jest prawdziwy cel wyprawy? Kto dopuścił się zdrady? Jaki plan mają obcy przybysze i komu jest pisana śmierć? Jeśli jesteś ciekawy – zajrzyj do książki.

Wspaniały świat

Powieść jest osadzona w czasach magicznego średniowiecza, w którym na porządku dziennym są latające smoki czy brodaci magowie. Wszystko było by dobrze, gdyby nie poczucie, że już raz tu byłam. Jak dla mnie krainy przedstawione w powieści do łudzenia przypominają dzieła Tolkiena i jego śródziemnie. Oczywiście nie zarzucam nikomu plagiatu, ale mimo wszystko czuć tolkienowski wpływ na kreowaną rzeczywistość.

Język, a jednak nie ozór

Co jak co, ale język pisania książki, jest wprost wyśmienity. Chyle czoła autorowi tekstu za czasochłonne i wymagające przygotowania, aby książka brzmiała tak jak brzmi. Nie ma żadnego uchybienia, powieść została napisana średniowiecznym dialektem, który został przyprawiony dużą dawką humoru. Autor nie raz rozbawił mnie w niespodziewanych monetach, co powoduje, że bohaterowie nie są postaciami płaskimi, ale aż wychodzą poza ramy stron i żyją własnym życiem. Niesamowicie brzmią przekleństwa i wyzwiska w średniowiecznym wykonaniu, choć oczywiście nic tu z tych rzecz nie przytoczę. Niestety dla mnie i w tym przypadku język pisania do złudzenia przypominał mi Tolkiena i jego Władcę.

Powoli do brzegu

Choć historia była bardzo dobrze przemyślana, bo zawierała ciekawe elementy, takie jak: niebezpieczna wyprawa, śmierć czyhająca na każdym rogu, magiczne stworzenia kryjące się w ciemności oraz intrygi, władców, królów i zdrajców, to opowieść jest mozolna. Mozolna jest chyba najlepszym określeniem. Czytając tą powieść miałam wrażenie, że idę po kolana zanurzona w wodzie. Nie jest aż tak ciężko, nie jest aż tak nie przyjemnie, ale jest bardzo mozolnie. Nie znalazłam wartkiej akcji, ani momentu, w którym bym kurczowo ściskała strony powieści. Jakoś wspólnymi siłami zabiłam do brzegu – do końca powieści i odetchnęłam z ulgą.

Bohater przez „ch”.

Główny bohater to kawał twardziela. Co dodaje mu +50 do twardości? To, że jest twardzielem ze średniowiecza. Tamci to mieli przechlapane. Zaczynając od tego, że ani pralki ani wanny, to jeszcze wszędzie konno plus ciężkie oporządzenie. Koleś z takich, z którymi się nie zadziera, mało mówi, ale rozumu mu nie brakuje, a na imię mu Arthorn.
Niestety ja w nim widziałam jedynie Aragorna. Nie dość że z zachowania i wyglądu go bardzo przypominał, to jeszcze imię bardzo podobne.
Wspomnę o tym, że w książce występuję mag o długiej brodzie noszący imię Garhard. Seriously?

Moja ocena to 6,5/10

Za możliwość przeczytania dziękuję czytampierwszy.pl

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Alex Kava, Erica Spindler, J. T. Ellison – Cienie nocy, czyli krótkie opowiadanie o seryjnym mordercy.

Któregoś pięknego dnia spotkały się trzy kobiety, aby omówić swoje przedsięwzięcie jakim było napisanie książki. No może raczej opowiadania, ale podejrzewa, że wtedy jeszcze o tym nie wiedziały, że wyjdzie im 170 stron dużą czcionką. Książko-opowiadanie jest o seryjnym mordercy, który przemierza kraj zostawiając za sobą trupy, a trzy agentki starają się go pojmać w imię sprawiedliwości. Instynkt macierzyński Pierwsza z agentek FBI   mierzy się ze sprawą śmierci bezdomnej dziewczyny, która po zajściu w ciąże została wyrzucona z domu. Sama przed kilkoma tygodniami straciła dziecko poprzez poronienie, więc los dziewczyny i jej maleństwa bardzo leży jej na sercu. Niestety nie dowiadujemy się nic o jej przeszłości, powiązaniach z kolegami z pracy, relacjami z mężem. W sumie wiemy tylko tyle, że babka wybiera ratowanie niemowlaka, mimo iż wie, że zostanie za to zawieszona. Pytanie jakie mi się nasuwa to to, dlaczego policjantka zostaje zawieszona, kiedy próbuje odnaleźć dzieck...

Mari Jungstedt - Słodkie lato, czyli książka pusta w środku.

Dziś zajmę się recenzją książki Słodkie lato, skandynawskiej autorki kryminałów Mari Jungstedt. Czy mieliście kiedyś taką sytuację, że książka miała sporo stron, ale tak naprawdę, jeśli mielibyście streścić fabułę, to spokojnie zamknęlibyście się w kilku zdaniach? Mnie najbardziej zastanawia to, co zajęło aż tyle stron? Książka jest piątą z kolei historią Inspektora Anders Knutasa. Na szczęście, książki nie łączą się w sposób szczególny, więc bez problemu można je czytać nie po kolei. Ja na przykład zaczęłam od piątej. 😊 Upalne lato (nawet słodkie), ściąga tłum turystów. Podczas beztroskiego czasu nad wodą, dochodzi do makabrycznego zdarzenia – morderstwa. Tak się wydarzyło, że inspektor Anders Knutasa jest w tym czasie na urlopie. Gdy z niego wraca, aby pomóc w śledztwie, dochodzi do kolejnej zbrodni. Tytuł Oryginału - I Denna Ljuva Sommartid Data Wydania - 16 Listopada 2017 ISBN - 9788311151529 Liczba Stron - 302 Kategoria - Kryminał Język -Polski Cykl: ...

Rafał Cichowski - Pył Ziemi, czyli egzystencjalne przemyślenia o końcu świata.

Zdjęcie – Książki Agi. Ziemia wyeksploatowana przez ludzkość, powoli umiera. Grupa naukowców tworzy statek pokoleniowy - Yggdrasil , który ma zapewnić przedłużenie gatunku ludzkiego. Po ponad 700 latach kosmicznej tułaczki garstki ludzi, którzy dostali bilet na ostatni prom kosmiczny, para młodych, genetycznie ulepszonych ludzi wyrusza na ziemię aby znaleźć odpowiedź na pytanie, które umożliwi przetrwanie rodzajowi ludzkiemu. Czym im się uda? Czy zastaną jedynie pył ziemi. Data Wydania - 29 Marca 2017 Liczba - Stron320 Kategoria - Fantastyka, Fantasy, Science Fiction Język - Polski Nicość. Treść książki odziera nas ze złudzeń. Pokazuje wiele nagich prawd, których na codzienna wolelibyśmy nie widzieć. Ukrywamy je gdzie głęboko pod naszymi warstwami próżności, strefy komfortu i wysokim ego. Boimy się powiedzieć sobie oczywistą prawdę, dlatego nie mówimy nic.  Odsyłamy natarczywe myśli w najdalsze zakamarki naszego umysłu, a one co jakiś czas próbują bezskutec...