Alex Kava, Erica Spindler, J. T. Ellison – Cienie nocy, czyli krótkie opowiadanie o seryjnym mordercy.
Któregoś pięknego dnia
spotkały się trzy kobiety, aby omówić swoje przedsięwzięcie jakim było
napisanie książki. No może raczej opowiadania, ale podejrzewa, że wtedy jeszcze
o tym nie wiedziały, że wyjdzie im 170 stron dużą czcionką. Książko-opowiadanie
jest o seryjnym mordercy, który przemierza kraj zostawiając za sobą trupy, a
trzy agentki starają się go pojmać w imię sprawiedliwości.
Instynkt macierzyński
Pierwsza z agentek FBI mierzy się ze sprawą śmierci bezdomnej
dziewczyny, która po zajściu w ciąże została wyrzucona z domu. Sama przed
kilkoma tygodniami straciła dziecko poprzez poronienie, więc los dziewczyny i
jej maleństwa bardzo leży jej na sercu. Niestety nie dowiadujemy się nic o jej
przeszłości, powiązaniach z kolegami z pracy, relacjami z mężem. W sumie wiemy
tylko tyle, że babka wybiera ratowanie niemowlaka, mimo iż wie, że zostanie za
to zawieszona. Pytanie jakie mi się nasuwa to to, dlaczego policjantka zostaje
zawieszona, kiedy próbuje odnaleźć dziecko zabitej kobiety? Przecież, w innym
razie niemowlak by umarł. Tak czy inaczej kobieta wypisuje dane do bazy FBI i
na tym kończy się jej praca. Zero powiązania z następnymi agentami.
Czarna owca
Kolejną ofiarną bezwzględnego
mordercy jest młoda dziewczyna, narkomanka. Niestety tu morderca miał zwyczajnego
pecha. Zabił córkę znanego polityka, a nie jak sądził bezdomną, o której świat
zapomniał. Cóż, w końcu w każdej rodzinie jest jakaś czarna owca. Następna
agenta miała wyjątkowe szczęście, bo w końcu nie ma tego złego co by na dobre
nie wyszło. Dziewczyna była uzależniona od narkotyków, a one na ulicy nie leżą,
chyba. Dzięki swoim umiejętnością, które zdobyła mieszają na ulicy, obrabowała
swojego oprawcę. Zawinęła portfel z danymi osobowymi. Tu również wszystkie
informacje są udostępnione w sieci, a sprawa przechodzi pod skrzydła następnej
agentki.
Stara miłość nie rdzewieje
I tu pojawia się wątek
miłosny. Agentka, spotyka swojego ex, niby już nic a jednak coś. W tym
rozdziale zostaje zabity bezdomny, który jest/był kolegą byłej miłości trzeciej
agentki. Nie przedłużając, ona nie chcę od niego pomocy, ale i tak działają
razem. Morderca popełnia błąd i zabija
swojego kolegę po fachu i tak w sumie wpada w ręce sprawiedliwości.
Potencjał
Ja się troszkę zawiodłam, bo
trzy pisarki a stron bardzo mało. Ale potencjał był, może jest. Bo przecież
wątek trzech kobiet, agentek FBI, prawie wcale się ze sobą nie łączył. Nie
znanym ich przeszłości, dalszego ciągu, ale mnie najbardziej boli, to że te
babki się nie spotkały i nie nawiązały współpracy, bo co trzy głowy to nie jedna. Co prawda chodziło mi o agentki, ale autorki też poszły
na łatwiznę. Spotkały się kiedyś przy kawie, każda poszła w swoją stronę,
zrobiła swoje i po sprawie. Jak dla mnie samolubne zachowanie w stosunku do
czytelników.
Morderca psychopata
Nie można przecież napisać
recenzji książki na temat seryjnego mordercy nie pisząc o seryjnym
mordercy. I tu znów mamy wielkie pole do
popisu. Morderca, chcąc oderwać się od swojej smutnej szarej rzeczywistości,
poprawia sobie humor zabijając ludzi, którzy w jego mniemaniu nic nie znaczą.
Istny Friedrich Nietzsche, tylko mniej teoretyk, bardziej praktyk. Facet jest
przedstawicielem handlowym, który sprzedaje sprzęty medyczne. W życiu powinęła
mu się noga i nie zdał medycyny, a winę za to pokładał we wszystkich tylko nie w
sobie, ale bez jaj, przez coś takiego się nie zostaje seryjnym mordercą. Więc
dlaczego? Tego właśnie nie wiemy. Zawsze najciekawsze jest w książkach o
mordercy, to, że możemy poznać psychikę seryjnego mordercy. Tu niestety nic o
nim nie wiemy. Z drugiej strony mamy tyle otwartych ścieżek, że można spokojnie
napisać dobry cover. Może ktoś się kiedyś podejmie, zobaczymy…
O kurczę, ale mega ciekawie opisane, raczej na 100% przeczytam <3
OdpowiedzUsuńSuper, mało stron szybko pójdzie :)
UsuńKsiążka świetnie zrecenzowana!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada
Pozdrawiam
Under-my-controll.blogspot.com
Dzięki, miło słyszeć/czytać :)
Usuńciekawa książka myślę że warta przeczytania
OdpowiedzUsuńKsiążka malutka, więc nie zabierze dużo czasu :)
UsuńNie lubię książek pianych przez kilu autorów, ale może warto zerknąć :)
OdpowiedzUsuńKsiążka krótka, więc szybko można się przekonać.
UsuńKava to moja literacka miłość z gimnazjum. Chyba czas wrócić do tych książek.
OdpowiedzUsuńTa babka ma specyficzny styl, z nikim jej nie można pomylić :).
Usuńchyba przestanę czytać recenzj, bo moja lista z tym, co chciałabym przeczytac nie ma konca :)
OdpowiedzUsuńJa to jak widzę promocję w biedronce, to nie przejdę obojętnie :), też moja lista nie ma końca :)
UsuńRecenzja bardzo ciekawa, może nawet i ciekawsza od książki ,chociaż ja nie przepadam za takimi ksiązkami :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy nie dłuższa od samej książki :).
Usuńzapowiada sie ciekawie
OdpowiedzUsuńWarto przekonać się samemu :)
Usuńbardzo zaciekawiłaś mnie tą książką
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńKsiążka super zrecenzowana. Uwielbiam książki Alexa Kavy, które zawsze wciskają mnie w fotel i nie mogę się od nich oderwać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTa raczej nie zdąży, ale warto zerknąć :)
UsuńZ tego, co widzę to mam chyba, co czytać w jesienne wieczory... :D
OdpowiedzUsuńTą to w parę godzin dasz radę :D
UsuńOstatnimi czasami nie czytam takich książek... zbyt wiele mnie rozczarowało ;p
OdpowiedzUsuńŻycie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na jaką trafisz, no chyba, że przeczytasz z tyłu :D
UsuńZawsze zastanawiałam się, jak może się udać taka pisarska kooperacja. Z Twojego tekstu widzę, że może być bardzo owocna :)
OdpowiedzUsuńWszystko i tak zależy od wykonania i podejścia, a przede wszystkim pomysłu.
UsuńAle ciekawie to brzmi! muszę przeczytać tą książkę
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńRaczej nie przeczytam, ale bardzo ciekawie piszesz, masz fajny styl 😁 pozdrawiam! Ola z
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńDzięki <3
UsuńBrzmi bardzo ciekawie i zdecydowanie są to klimaty książek, które lubię. Trzeba przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZafunduję ją mojemu mężowi pod choinkę ;) on lubi tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńSuper, ja też takie lubię :)
UsuńRecenzja pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :)
UsuńBardzo ciekawa recenzja. Jednak nie skusze się na przeczytanie tej książki ponieważ nie lubię kryminałów.
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda :(
UsuńPo Twojej recenzji widzę, że książka z potencjałem na moje sięgnięcie po nią ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sięgniesz.
UsuńLubię takie kryminały. postaram się po nią sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńwww.flare.com.pl
Gorąco zachęcam!
UsuńWarto zapoznać się z ta książką ze względu na trzy autorki. To unikatowa akcja. Ale z twojej recenzji wynika jednak, że to chwyt marketingowy niż potrzeba wspólnego tworzenia.
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie ujęła!
Usuń