Pewnego dnia w biurze detektywistycznym, które prowadzi był
policjant - Bartek Koniecki, zjawia się nieciekawy mężczyzna. Proponuje
zlecenie, za które jest w stanie zapłacić dużą sumę. Po przyjęciu sprawy
Konecki i cyklu zdarzeń, Konecki zostaje podejrzany o morderstwo, które początkuję fale przestępstw i intryg. Czy były policjant jest w stanie rozwikłać zagadkę
morderstwa z przed lat? Co łączy ze sobą dwie dziewczyny zamordowane w podobny
sposób? Zapraszam do lektury po odpowiedzi.
Data Wydania - 5
Września 2018
Liczba Stron - 480
Kategoria -
Thriller/Sensacja/Kryminał
Język – polski.
Mimo, że jest to już drugi tom opowiadający o Bartku
Konieckim, nie ma żadnego przeciwwskazania, aby czytać tą serie nie po kolei.
Świetne działa jako osobna książka.
Postanowiłam książkę podzielić na dwie kategorie: rzeczy
dobre i rzeczy złe. Chce powiedzieć, że jest to jedynie moja subiektywna ocena
i możliwe, że po prostu się nie znam, bo przecież w Internatach aż kipi od
świetnych recenzji.
Rzeczy dobre:
- · Przedstawione postacie: Autor świetnie przedstawiła swoich bohaterów. Widzimy ich i słyszymy. Nie są to wyimaginowane podstację naciągnięte jak czepek na basenie. Główny bohater jest bardzo realistyczny, aż tak bardzo, że na początku typa nie lubiłam. Uzależniony od psychotropów i agresywny dziad, który myśli, że bycie byłym policjantem daje mu dużo większe prawa. Co jest świetne, to to, że autor powoli, płaszczyzna po płaszczyźnie, odkrywa nam warstwy osobowości głównego bohatera, który jest w środku naprawdę wrażliwym gościem, skopanym przez życie.
- · Dialogi: Wszystkie rozmowy prowadzone w książce są bardzo autentyczne. Mimo, że autor wplótł do fabuły wiele warstw społecznych, takich jak: biznesmeni, policjanci, księża, czy po prostu zwykli bandyci z kijem bejsbolowym. Każdy z przedstawicieli mówił dosłownie jak „swój”. Nie dało się wyczuć sztuczności ani niedociągnięć.
- · Pomysł: Dwa zabójstwa, które dziali aż 25 lat. Opis morderstw, poszlaki i ciągłe tajemnice. Nie jest to kolejna książka, która czytając, wyprzedzamy akcję o następne dziesięć stron, bo jest tak przewidywalna. Do ostatniego momentu, nie wiemy w czym tkwi sens.
- · Zakończenie: Zakończenie jest po prostu genialne. Prawdy dowiadujemy się dosłownie w ostatnich zdaniach, a i tak nie zostało wypowiedziane ostanie słowo.
Rzeczy złe:
·
Fabuła: Dla mnie książka mogłaby spokojnie zostać
skrócona do dwustu paru stron. Nie potrzebnie autor rozciągła ją, jak dla mnie,
w nieskończoność. Równie dobrze można było przelecieć wzrokiem po tekście i
czytać same dialogi, aby wiedzieć o co chodzi. Nie czytało się tego z zapartym
tchem.
·
Retrospekcje: Ja oczywiście nic do nich nie mam
i w książkach są świetnym zabiegiem, ale w tej wglądało to tak, że dwie strony
opisują teraźniejszość, a następne dwie - czasy wcześniejsze i tak w kółko. Ja osobiście, kiedy już „wkręciłam”
się w akcję, zaraz zostałam z niej wyrwana, aby dowiedzieć się co działo się dwadzieścia
lat temu.
·
Głębia, polot, zwroty akcji: Książka jak dla
mnie była po prostu poprawa. Nie działo się w niej nic szczególnego. Akcja ciągnęła
się systematycznie do przodu. Nie było fragmentu, w którym trzymałaby mnie w jakimkolwiek
napięciu, nie wzruszała ani nie irytowała. Ja osobiście po prostu ją
przeczytałam.
Moja ocena to 6/10
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz. Widzimy się wkrótce :)
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w zakresie pozostawionych przez mnie treści komentarzy w celach oceny treści zamieszczonych w artykułach.