Przejdź do głównej zawartości

Georges Simenon - Maigret i trup młodej kobiety, czyli nocna wycieczka po Paryżu.



Recenzja kryminału napisanego w latach 30 – stych ubiegłego wieku.

Tytuł Oryginału -  Maigret Et La Jeune Morte
Data Wydania - 1981 (Data Przybliżona)
Liczba Stron – 158

Akcja powieści detektywistycznej rozgrywa się we francuskim mieście zakochanych – w Paryżu. Ciało młodej kobiety zostaje odnalezione nad ranem, na jednym ze znanych bulwarów w środku miasta. Jak to możliwe, że nikt nie zauważył aktu zbrodni? Jak to możliwe, że nikt nie rozpoznaje dziewczyny, ani nie zgłasza jej zaginięcia? Na te i inne pytania odpowie komisarz Maigret.  

Europejski Nowy Jork

Widzimy jak świat z każdym dniem biegnie do przodu, ale zastanawiające i zarazem ciekawe, jest to, że ludzka natura nie wiele się zmienia. Ile raz widzieliśmy komedie romantyczne, gdzie dziewczyna z prowincji ma dość swojego życia i z jedną torebką w ręku wyrusza do wielkiego miasta szukać szczęścia. Nic się nie zmieniało w tej kwestii od lat 30 – stych, jak i pewnie, działo się to wcześniej. Szkoda, że tak mało razy jest przedstawiana inna wersja wydarzeń. A co jeśli w wielkim mieście nie czeka na nie szczęście? O tym właśnie jest ta książka.

Coś dla kolekcjonerów

Książka jest jedną z całej serii książek, opowiadającym o komisarzu Maigretcie i jego sprawach defetystycznych. Powiem wam w wielkiej tajemnicy, że książek w tej serii jest ich ponad 90. Jest to długa seria, dzięki której możemy zaprzyjaźnić się z komisarzem jak i z jego kolegą Fajtłapą. Są to powieści, które można bez problemu czytać nie po kolei, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgnąć po nią i razem z komisarzem wędrować po Paryżu.

Paryż nocą

Plusem tej powieści jest to, że wraz z głównym bohaterem dowiadujemy się o każdym szczególe, co jest bardzo intrygujące. Jesteśmy na bieżąco z każdą zaistniałą sytuacją, co pozwala nam rozwiązywać zagadki wraz z komisarzem. Kolejną pozytywną rzeczą w tej powieści jest fakt, że zwiedzamy Francję. Nie tylko sam Paryż, ale również okoliczne miejscowości. Ten wehikuł czasu przenosi nas kila dekad do tyłu, co jest niesamowite w dobie Internetu. Jak wtedy działała policja, która nie miała elektronicznych baz? Szok i kosmos z niedowierzaniem.
Natomiast duży minus, to nie powalająca liczba stron wyżej wymienione powieści. Jest to zaledwie liczba 158. Dlatego z czystym sumieniem polecam przeczytanie całej serii.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Alex Kava, Erica Spindler, J. T. Ellison – Cienie nocy, czyli krótkie opowiadanie o seryjnym mordercy.

Któregoś pięknego dnia spotkały się trzy kobiety, aby omówić swoje przedsięwzięcie jakim było napisanie książki. No może raczej opowiadania, ale podejrzewa, że wtedy jeszcze o tym nie wiedziały, że wyjdzie im 170 stron dużą czcionką. Książko-opowiadanie jest o seryjnym mordercy, który przemierza kraj zostawiając za sobą trupy, a trzy agentki starają się go pojmać w imię sprawiedliwości. Instynkt macierzyński Pierwsza z agentek FBI   mierzy się ze sprawą śmierci bezdomnej dziewczyny, która po zajściu w ciąże została wyrzucona z domu. Sama przed kilkoma tygodniami straciła dziecko poprzez poronienie, więc los dziewczyny i jej maleństwa bardzo leży jej na sercu. Niestety nie dowiadujemy się nic o jej przeszłości, powiązaniach z kolegami z pracy, relacjami z mężem. W sumie wiemy tylko tyle, że babka wybiera ratowanie niemowlaka, mimo iż wie, że zostanie za to zawieszona. Pytanie jakie mi się nasuwa to to, dlaczego policjantka zostaje zawieszona, kiedy próbuje odnaleźć dzieck...

Jakub Ćwiek - Przez stany POPświadomości, czyli jak spełnić swój amerykański sen.

Głupich nie sieją sami się rodzą, czy jakoś tak. Sięgnęłam to tą książkę, ponieważ myślałam, że będzie o czym innym. Raczej coś w stylu jak masmedia wpływają na naszą podświadomość, czy coś w tym stylu. Kiedy zaczęłam czytać, zorientowałam się jak bardzo się myliłam. Książka opowiada o losach grupki przyjaciół, którzy zamierzają zwiedzić Stany Zjednoczone w oparciu o kultowe filmy, serialne lub książki, które zostały obsadzone na ziemi Amerykańców. Mentalność Polaków. No może nie Polaków, ale moja. Gdy tylko zaczęłam czytać, moja pierwsza myśl była taka: kurczę jak ja im zazdroszczę. Bo kto, drodzy Państwo, nie chciał by spakować walizek i ruszyć w podróż za ocean w pogodni za filmami, na których zostaliśmy wychowani. Nie zazdroszczę im w takim sensie, że jestem zła, że się im udało. Raczej dlatego, że mnie się to nie uda. Niestety, nie jestem w stanie sobie pozwolić na kilku miesięczny urlop, nawet bezpłatny, opłacić bilety, hotele i jeszcze kampera. Ale! Ale, prze...

Recenzja książki dziecięcej. Tajemniczy ogród - Frances H. Burnett, czyli książka wcale nie o ogrodzie.

Dziś na blogu Książki Agi, będziemy się przyglądać opowiadaniu o tajemniczym tytule, tak tajemniczym jak sam ogród. Ten opis lektury jest ciekawy ponieważ, książka z pozoru opowiada o małej dziewczynce, która po śmierci rodziców trafia do starego domu, swojego wujostwa. Tam poznaje swojego kuzyna jak i tytułowy tajemniczy ogród. Ale czy o tym naprawdę jest książka? Niechciane dziecko. Mery Lenox, bo właśnie o niej mowa, od urodzenia była niechcianym dzieckiem. Moim zdaniem słowa: niechciane dziecko są zbyt trywialne. Bardziej była człowiekiem, który nie powinien istnieć, najlepiej gdyby istnieć przestała. Podejrzewamy, że była wpadką próżnej marki z wysoko postawionym w amii ojcem. Matka jej nie chciała, więc dała ją w ręce opiekunki. Ta nie potrafiąc znaleźć złotego środka, między wychowaniem dziecka, a służeniu białym ludziom, rozpuściła małą Mery. Chciałabym zauważyć, że ojciec dziecka również się nim nie interesował. Nawet gdy jej rodzice umierali, nie wspomnieli n...