Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki Fangirl - Rainbow Rowell, czyli zakręcone fanfiki


Książka została nominowana do nagrody roku na portalu lubimyczytać.pl, w 2015 roku, w kategorii literatura młodzieżowa.

Cath jest nie szablonową fanką Simona Snowa – bohatera powieści o świecie magii. Jej fascynacja serią powieści przeprowadziła się w pisanie fanfików – opowieści o bohaterach. Ma na swoim blogu tysiące fanów z całego świata, którzy czytają jej wirtualną książkę i z każdym dniem wymagają od niej więcej.
Cath ma swoją druga identyczną połówkę – siostrę bliźniaczkę. Obie zaczynają dorosłe życie na studiach. Jak Cath poradzi sobie z rozłąką z jej identyczną siostrą i kiedy będzie pisać, jak teraz zaczęła inne życie? Jak będą wyglądały jej relację ze współlokatorką, jeśli Cath jest introwertykiem? Czy ma szanse na miłość, kiedy jej dzieciństwo było dla niej krzywdzące? Czy oszaleje, tak jak jej bliscy? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do lektury.

Tytuł Oryginału - Fangirl
Data Wydania - 27 Lipca 2015
Liczba Stron - 380
Kategoria - Literatura Młodzieżowa

Nie taki diabeł straszny

Miałam ogromny strach przed rozpoczęciem tej lektury. W ogóle po co się za nią zabieram jak nie lubię książek młodzieżowych?! Absurd za absurdem, a tu nagle taki kwiatek.
Książka jest rewelacyjna. Została napisana przystępnym językiem, a nie nastolatkowym bełkotem. Czyta się nią jednym tchem. Opowiada o rzeczywistych problemach i radościach młodych ludzi, a nie o wyolbrzymionych dylematach nastolatków.
Teraz już wiem, że to nie jest prawda, że nie lubię literatury młodzieżowej, ja po prostu nie lubię tych mydlanych oper.

Life is brutal

O czym jest tak powieść? A o tym, że życie jest ciężkie, ale też cudowne. Nie ma próżni.
Cath ma niesamowicie ciężkie dzieciństwo, które odbija się na jej dorosłym życiu. Nie radzi sobie w relacjach międzyludzkich, nie chce jeść na stołówce, ani nawiązywać nowych znajomości.
Powieść jest o wybaczaniu, pokonywaniu swoich lęków oraz o tym, że żadna rodzina nie jest idealna, jak to kreują media. Życie jest pogmatwane, związki są pogmatwane i rodzeństwo, też jest pogmatwane

Cath i jej paczka

Co do bohaterów, to również tu padną słowa zachwytu. Postacie są realni, nic nie było na siłę. Dosłownie jak by się było tam, w raz z nimi. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, dlatego, że książka jest tak naturalna, że zachowania, przeżycia i reakcje bohaterów nie zwracają na siebie uwagi, a to bardzo dobrze. Nic nie jest przerysowane ani groteskowe. Wbrew porostom, dojść do takiej wprawy w pisaniu powieści, to ogromny sukces. Na pewno część pochwał należy się tłumaczom, przecież to oni tak naprawdę mają ostanie słowo.

Rozmowy nocą i nie tylko

Dialogi, przemyślenia i inne formy wypowiedzi, również były na poziomie. Sam język odzwierciedlał typowe życie nastolatków, dorosłych i każdego bohatera znajdującego się w powieści, ale nie miało to nic wspólnego z polskim programem Szkoła czy Małolaty. Literatura na najwyższym poziomie.


Jak dla mnie 9/10

Za możliwość przeczytania dziękuję Patrycji z Uzależniona od Książek
https://booksureourworld.blogspot.com/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Alex Kava, Erica Spindler, J. T. Ellison – Cienie nocy, czyli krótkie opowiadanie o seryjnym mordercy.

Któregoś pięknego dnia spotkały się trzy kobiety, aby omówić swoje przedsięwzięcie jakim było napisanie książki. No może raczej opowiadania, ale podejrzewa, że wtedy jeszcze o tym nie wiedziały, że wyjdzie im 170 stron dużą czcionką. Książko-opowiadanie jest o seryjnym mordercy, który przemierza kraj zostawiając za sobą trupy, a trzy agentki starają się go pojmać w imię sprawiedliwości. Instynkt macierzyński Pierwsza z agentek FBI   mierzy się ze sprawą śmierci bezdomnej dziewczyny, która po zajściu w ciąże została wyrzucona z domu. Sama przed kilkoma tygodniami straciła dziecko poprzez poronienie, więc los dziewczyny i jej maleństwa bardzo leży jej na sercu. Niestety nie dowiadujemy się nic o jej przeszłości, powiązaniach z kolegami z pracy, relacjami z mężem. W sumie wiemy tylko tyle, że babka wybiera ratowanie niemowlaka, mimo iż wie, że zostanie za to zawieszona. Pytanie jakie mi się nasuwa to to, dlaczego policjantka zostaje zawieszona, kiedy próbuje odnaleźć dzieck...

Mari Jungstedt - Słodkie lato, czyli książka pusta w środku.

Dziś zajmę się recenzją książki Słodkie lato, skandynawskiej autorki kryminałów Mari Jungstedt. Czy mieliście kiedyś taką sytuację, że książka miała sporo stron, ale tak naprawdę, jeśli mielibyście streścić fabułę, to spokojnie zamknęlibyście się w kilku zdaniach? Mnie najbardziej zastanawia to, co zajęło aż tyle stron? Książka jest piątą z kolei historią Inspektora Anders Knutasa. Na szczęście, książki nie łączą się w sposób szczególny, więc bez problemu można je czytać nie po kolei. Ja na przykład zaczęłam od piątej. 😊 Upalne lato (nawet słodkie), ściąga tłum turystów. Podczas beztroskiego czasu nad wodą, dochodzi do makabrycznego zdarzenia – morderstwa. Tak się wydarzyło, że inspektor Anders Knutasa jest w tym czasie na urlopie. Gdy z niego wraca, aby pomóc w śledztwie, dochodzi do kolejnej zbrodni. Tytuł Oryginału - I Denna Ljuva Sommartid Data Wydania - 16 Listopada 2017 ISBN - 9788311151529 Liczba Stron - 302 Kategoria - Kryminał Język -Polski Cykl: ...

Rafał Cichowski - Pył Ziemi, czyli egzystencjalne przemyślenia o końcu świata.

Zdjęcie – Książki Agi. Ziemia wyeksploatowana przez ludzkość, powoli umiera. Grupa naukowców tworzy statek pokoleniowy - Yggdrasil , który ma zapewnić przedłużenie gatunku ludzkiego. Po ponad 700 latach kosmicznej tułaczki garstki ludzi, którzy dostali bilet na ostatni prom kosmiczny, para młodych, genetycznie ulepszonych ludzi wyrusza na ziemię aby znaleźć odpowiedź na pytanie, które umożliwi przetrwanie rodzajowi ludzkiemu. Czym im się uda? Czy zastaną jedynie pył ziemi. Data Wydania - 29 Marca 2017 Liczba - Stron320 Kategoria - Fantastyka, Fantasy, Science Fiction Język - Polski Nicość. Treść książki odziera nas ze złudzeń. Pokazuje wiele nagich prawd, których na codzienna wolelibyśmy nie widzieć. Ukrywamy je gdzie głęboko pod naszymi warstwami próżności, strefy komfortu i wysokim ego. Boimy się powiedzieć sobie oczywistą prawdę, dlatego nie mówimy nic.  Odsyłamy natarczywe myśli w najdalsze zakamarki naszego umysłu, a one co jakiś czas próbują bezskutec...