Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki Trefny nauczyciel - Patrycja Zarawska, czyli powieść detektywistyczna w dziecięcym wydaniu.





Książka jest zagadką dla młodego czytelnika. Rozwija wyobraźnie i wodzi dzieci za noc.
W pewnej szkole dochodzi do serii dziwnych zdarzeń, które mogą doprowadzić do katastrofy. Jedynie trójka dzielnych uczniów może jej zapobiec. Jeśli jesteś małym Sherlockiem Holmesem, albo chciałbyś się stać porucznikiem Colombo, to ta powieść jest właśnie dla ciebie. Rozwiąż zagadkę razem z Blanką, Bernardem i Bajorekiem.

Data wydania - 23 maja 2018
Liczba stron - 96
Kategoria - literatura dziecięca

Ciekawe historie.

Dlaczego w liczbie mnogiej? Dlatego, że to dopiero początek serii o małych detektywach. Historia  jest o tyle fajna, że po prostu jest prawdziwa. Zmuszą małe mózgownice do myślenia i trafnego wykorzystywania informacji. Dla nas dorosłych pewne rzeczy są oczywiste, ale dla małych Sherlocków, jest to pewna gratka. Dobrze zbudowana fabuła, bez niedociągnięć i niepotrzebnych zawiłości.

Same plusy

Książka jest przeznaczona dla dzieci w wieku od 6 do 10 lat. Co ułatwia im czytanie? Po pierwsze duże litery, które dziecko w wieku 6 lat przeczyta bez problemu, to samo jest z dostosowaniem atrakcyjnej dla dziecka czcionki i odpowiedni dobór akapitów. Co jest kolejnym plusem – liczba stron. Książka jest krótka, na tyle by nie znudzić młodego czytelnika, ale nie za krótka, by wyczerpać cały temat.

Książka z obrazkami

Co jak co, ale książka ma świetne ilustracje. Książeczki z obrazkami dużo bardziej trafiają do młodych czytelników niż te, w których jest sam tekst.
Jedyny minus, to jak dla mnie mogłyby być kolorowe. Osobiście uważam, że takie bardziej cieszą oko, a na pewno bardziej cieszą dzieci.
Za to ogromnym plusem ilustracji jest to, że nie są przerysowane, nie wypaczają rzeczywistego obrazu oraz są przyjazne dzieciom.
Czasami można złapać się za głowę, co jest przedstawiane w publikacji dla dzieci i w jaki sposób. W tym przypadku można się złapać z zachwytu.

Moja ocena to 8/10

Za możliwość przeczytania dziękuję czytampierwszy.pl

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Alex Kava, Erica Spindler, J. T. Ellison – Cienie nocy, czyli krótkie opowiadanie o seryjnym mordercy.

Któregoś pięknego dnia spotkały się trzy kobiety, aby omówić swoje przedsięwzięcie jakim było napisanie książki. No może raczej opowiadania, ale podejrzewa, że wtedy jeszcze o tym nie wiedziały, że wyjdzie im 170 stron dużą czcionką. Książko-opowiadanie jest o seryjnym mordercy, który przemierza kraj zostawiając za sobą trupy, a trzy agentki starają się go pojmać w imię sprawiedliwości. Instynkt macierzyński Pierwsza z agentek FBI   mierzy się ze sprawą śmierci bezdomnej dziewczyny, która po zajściu w ciąże została wyrzucona z domu. Sama przed kilkoma tygodniami straciła dziecko poprzez poronienie, więc los dziewczyny i jej maleństwa bardzo leży jej na sercu. Niestety nie dowiadujemy się nic o jej przeszłości, powiązaniach z kolegami z pracy, relacjami z mężem. W sumie wiemy tylko tyle, że babka wybiera ratowanie niemowlaka, mimo iż wie, że zostanie za to zawieszona. Pytanie jakie mi się nasuwa to to, dlaczego policjantka zostaje zawieszona, kiedy próbuje odnaleźć dzieck...

Jakub Ćwiek - Przez stany POPświadomości, czyli jak spełnić swój amerykański sen.

Głupich nie sieją sami się rodzą, czy jakoś tak. Sięgnęłam to tą książkę, ponieważ myślałam, że będzie o czym innym. Raczej coś w stylu jak masmedia wpływają na naszą podświadomość, czy coś w tym stylu. Kiedy zaczęłam czytać, zorientowałam się jak bardzo się myliłam. Książka opowiada o losach grupki przyjaciół, którzy zamierzają zwiedzić Stany Zjednoczone w oparciu o kultowe filmy, serialne lub książki, które zostały obsadzone na ziemi Amerykańców. Mentalność Polaków. No może nie Polaków, ale moja. Gdy tylko zaczęłam czytać, moja pierwsza myśl była taka: kurczę jak ja im zazdroszczę. Bo kto, drodzy Państwo, nie chciał by spakować walizek i ruszyć w podróż za ocean w pogodni za filmami, na których zostaliśmy wychowani. Nie zazdroszczę im w takim sensie, że jestem zła, że się im udało. Raczej dlatego, że mnie się to nie uda. Niestety, nie jestem w stanie sobie pozwolić na kilku miesięczny urlop, nawet bezpłatny, opłacić bilety, hotele i jeszcze kampera. Ale! Ale, prze...

Mari Jungstedt - Słodkie lato, czyli książka pusta w środku.

Dziś zajmę się recenzją książki Słodkie lato, skandynawskiej autorki kryminałów Mari Jungstedt. Czy mieliście kiedyś taką sytuację, że książka miała sporo stron, ale tak naprawdę, jeśli mielibyście streścić fabułę, to spokojnie zamknęlibyście się w kilku zdaniach? Mnie najbardziej zastanawia to, co zajęło aż tyle stron? Książka jest piątą z kolei historią Inspektora Anders Knutasa. Na szczęście, książki nie łączą się w sposób szczególny, więc bez problemu można je czytać nie po kolei. Ja na przykład zaczęłam od piątej. 😊 Upalne lato (nawet słodkie), ściąga tłum turystów. Podczas beztroskiego czasu nad wodą, dochodzi do makabrycznego zdarzenia – morderstwa. Tak się wydarzyło, że inspektor Anders Knutasa jest w tym czasie na urlopie. Gdy z niego wraca, aby pomóc w śledztwie, dochodzi do kolejnej zbrodni. Tytuł Oryginału - I Denna Ljuva Sommartid Data Wydania - 16 Listopada 2017 ISBN - 9788311151529 Liczba Stron - 302 Kategoria - Kryminał Język -Polski Cykl: ...